środa, 27 kwietnia 2016

Projekt Badawczy, cz. V - Kocie figle wg Weroniki Sherborne

Raz w miesiącu chętni rodzice z naszej grupy spotykają się z dziećmi na warsztatach "przytulankowych", prowadzonych Metodą Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne. Oczywiście wczorajsze warsztaty nie mogły mieć innego tematu, niż Kocie Figle...



A co lubią Małe koty?


Małe koty lubią, gdy się o nie troszczy...


...lubią pokonywać różne przeszkody terenowe...


...lubią się wylegiwać...




...lubią wspinać się na drzewa...



...lubią zaczepiać swoich rodziców...


...lubią bawić się wspólnie...



...nie dają spokojnie rano pospać... ;)


... ale także dbają o chwilę relaksu dla mamy i taty...



A przede wszystkim uwielbiają czuć bliskość osób dla nich najważniejszych :)

Zajęcia prowadzone metodą Weroniki Sherborne, zarówno z dziećmi, jak i z rodzicami dają okazję do doświadczania bliskości i czucia odpowiedzialności za drugą osobę, wyrabiania w sobie delikatności, ale i odpowiedniej siły. A radość?... Zajęcia te prowadzimy na zmianę, tym razem miałem okazję przyjrzeć się im nieco z boku i tak przez chwilę starałem się z czystej ciekawości uchwycić moment, w którym dzieci się nie uśmiechają. Było to praktycznie niemożliwe :).





wtorek, 26 kwietnia 2016

Projekt Badawczy, cz. IV

Prac projektowych ciąg dalszy. Od kilku dni kontynuowaliśmy temat emocji wśród kotów i nauki ich rozpoznawania.



Dzieciaki, zarówno te, które mają kota, jak i te, które... chciałyby mieć, dobrze orientują się w tym, co może kota zdenerwować: ciągnięcie za ogon, straszenie, gonienie, zabieranie jedzenia, ale i np. "kazanie pójść do pokoju żeby sobie przemyślał".

Kot zawitał także dziś do szkoły rysowania :)


List, który koci badacze napisali do moich znajomych na facebooku z prośbą o podawanie imion znanych im kotów spotkał się z bardzo dużym odzewem :). Dzięki Wam udało się zgromadzić niemal 300 imion, które skrzętnie katalogujemy!


Kiedy jest chwila czasu, rozkładamy na dywanie alfabet i dzieciaki przyklejają do niego odpowiednie imiona.



... i moje ulubione imiona na W ;)


A co lubią robić małe i duże koty?...


O tym dowiecie się już jutro :)



niedziela, 24 kwietnia 2016

Maćkowe Rozwijanki - Wstążki

Jakiś czas temu Basia zrobiła Maćkowi bardzo prostą zabawę, a jak wiadomo proste zabawki są najlepsze :). Jest to wieszak z przywiązanymi wstążkami. Czasem wisi na oknie, czasem powiewa pod balkonem w ogródku. Proste zabawki są niezwykle inspirujące, aż proszą się o wymyślanie nowych zastosowań. Dziś bawiliśmy się z Maćkiem w domu (taki mamy klimat...).








Maciej miał ubaw przez godzinę, potem my wymiękliśmy... Co dalej?
Dodajemy odpowiednią muzykę, może klasyczną? a może taką, przy której czujemy się swobodnie, generalnie taką przy której swobodnie możemy nucić lub śpiewać i poruszamy wstążkami w rytm muzyki. Kiedy będzie cieplej "smyramy" na gołe ciałko - na pewno będzie malcowi przyjemnie :).

P.S.

Znacie to uczucie, gdy swobodnie bawicie się z maluchem, wygłupiacie się, ale jak widzicie to na nagraniach to... brzmicie "głupio", gadacie jak..., a czy czasem nie czujemy się wtedy dobrze? Może przypominamy sobie, jak sami byliśmy dziećmi? Może warto właśnie się tym pochwalić :) znalazłoby się kilkoro odważnych? :)



czwartek, 21 kwietnia 2016

Projekt Badawczy cz.III - Wiedzo PRZYBYWAJ!!!

Prac projektowych ciąg dalszy. Na naszych siatkach wiedzy i pytań pojawiają się nowe pozycje.



Ważne jest, aby zarówno zastany na początku projektu zasób wiedzy przedszkolaków, jak i informacje zdobywane były dla dzieci widoczne i dostępne. Dlatego siatka wiedzy powinna być w miarę widoczna i okraszona ilustracjami... Czasem trzeba się wzbić na wyżyny swoich umiejętności rysowniczych ;)



Rozpoczęliśmy - na razie teoretyczne badania kotów. Zaczęliśmy zaznajamiać się z ich budową oraz tym, w jaki sposób wyrażają emocje.



Jak widać, porównywaliśmy również elementy wyglądu kotów i człowieka.

Ważnym elementem w sali podczas projektu jest również miejsce, gdzie możemy eksponować prace dzieci. Prace te w trakcie trwania projektu mogą się zmieniać, jednak idealnym rozwiązaniem - a koniecznym podczas prezentacji projektu jest ekspozycja ich wszystkich.


Podczas spaceru urządziliśmy pierwsze polowanie na koty za pomocą aparatu. Nie musieliśmy daleko odchodzić...




Rozpoczęliśmy także tworzenie encyklopedii kocich imion. Tutaj wielkie dzięki za odzew na list moich przedszkolaków na profilu Facebookowym Sali Pana Michała! Jesteśmy nieco oszołomieni liczbą kocich imion i mamy zamiar dydaktycznie ją wykorzystać :)

To dopiero początek, a już odczuwamy brak miejsca do eksponowania wyników badań, 
zastanawialiśmy się nawet jak wykorzystać sufit..., ale zobaczycie...będzie kreatywnie :)


wtorek, 19 kwietnia 2016

Projekt Badawczy cz. II - Szkice

Dziś dzieci szkicowały własne doświadczenia w temacie kotów. Jak już wcześniej pisałem, tematyka projektu powinna być bliska dzieciom tak, aby każde z nich mogło pochwalić się choć minimalnym doświadczeniem. Niektórzy - posiadający własnego kota zabrali się od razu do pracy, innym musieliśmy nieco pomóc przypomnieć sobie ich doświadczenia, pytaliśmy się, czy widzieli ostatnio kota, gdzie to było, co się wtedy wydarzyło... to wszystko warto zawrzeć na rysunku. Ważne jest również to, aby były to wydarzenia realne, co do których mamy choć cień pewności, że się wydarzyły. Dla niektórych jest to trudne, jeden chłopiec narysował np. jak wczoraj spotkał biegnącego tygrysa, gdy spacerował po plaży koło swojego domu, który jest pod powierzchnią plaży... :) Gdy trochę porozmawialiśmy, okazało się, że przypomniał sobie, jak spotkał kota podczas spaceru z psem.






Jutro rozpoczniemy artystyczne zmagania z tematem KOT :)


poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Starter w klimacie farmy

Dzis na dzieciaki czeka farma i zwierzaki :) kto przyjdzie najwcześniej ma szanse dokończyć wybranego zwierzakan

Projekt Badawczy Cz. I - wielkie święto wiedzy i umiejętności przedszkolaków!

Dwa razy do roku, w naszym przedszkolu każda z grup rozpoczyna kilkutygodniowy projekt badawczy. Jest to czas, na który każdy przedszkolak oczekuje z wielkim zniecierpliwieniem. Dlaczego? Wtedy 3,4,5 i 6-latek staje się prawdziwym naukowcem. Naukowcem poszukującym odpowiedzi na nurtujące go pytania, naukowcem stawiającym tezy, naukowcem zdobywającym wiedzę poprzez doświadczanie, w końcu naukowcem dumnie prezentującym wyniki swoich badań.
W Kangurowych Przedszkolach pracujemy metodą projektu od wielu lat. Od wielu lat też widzimy, jak sama metoda stymuluje rozwój poznawczy dzieci, w jak prosty i zarazem fascynujący sposób dzieciaki rozwijają umiejętności w wielu dziedzinach. Przygotowanie do przeprowadzenia projektu nie jest prostym zadaniem, jednak na poziomie przedszkola jest jak najbardziej możliwe! W najbliższych tygodniach postaram się krótko opisać przebieg naszego projektu, przez co - mam wielką nadzieję - zachęcę do zgłębienia tematu, poszperania w literaturze, czy wzięcia udziału w szkoleniu wprowadzającym do Metody Projektu. Projekt można wykonać w przedszkolu, jednak nie stoi nic na przeszkodzie, aby zrobić to również w domu (np. podczas wakacji).

Moje 4-latki mają już za sobą 3 projekty. W 3-latkach były to: projekt "Farby" oraz projekt "Nasionko". Jesienią opanował nas projekt "Zabawka". Wybór obecnego projektu poprzedził czas, w którym dzieci same zgłaszały swoje pomysły tematu.


W postaci rysunków zawisły u nas takie propozycje, jak jeż, miasto, kosmos, góry, morze...
W piątek, dzień wyboru tematu projektu wzięliśmy wszystkie propozycje i dokonaliśmy wstępnej eliminacji. Okazało się, że sensowną argumentacją bardzo łatwo trafić do autorów niektórych niezwykle ciekawych, lecz trudnych do zbadania w naszych warunkach propozycji. A jaki powinien być temat projektu?
- Bliski doświadczeniu dziecięcemu - przedmiot/zjawisko z najbliższego otoczenia dziecka, coś, co można dotknąć, zobaczyć...
- Mieć swoje źródło w zainteresowaniach dzieci.
- Możliwy do zbadania na wiele różnych sposobów w danym środowisku lokalnym - czyli np. w Krakowie projekt MORZE raczej odpada, ale już ZAMEK? czemu nie!
- Użyteczny i rozwijający dla dzieci.
- Powinien pozwalać dzieciom rozwijać wiele różnorodnych umiejętności (manualnych, emocjonalnych, społecznych...)
- Powinien umożliwiać dzieciom wykorzystanie wielu różnorodnych metod badawczych
- Dawać możliwość jak najbardziej samodzielnego działania, przy niewielkiej pomocy dorosłych. *

Przyszedł zatem czas na głosowanie. Z projektów, które po wstępnej selekcji pozostały, wybraliśmy w I (jawnej) turze głosowania trzy: Pociąg, Samolot oraz Kot. W II turze, tajnej wybór padł na Kota :) Oczywiście po ogłoszeniu wyników spora część głosujących zalała się łzami lub obraziła na cały świat, jednak już po chwili, słyszą "tygrys", "król zwierząt" itp. również zaczęli się wciągać :)

Ponieważ Projekt Badawczy to wyjątkowy czas, należy zadbać, aby otoczenie dzieci było również nastawione na tematykę projektu. Dlatego też zaczęliśmy od przygotowania sali.


Nie należy oczywiście przesadzać, musimy zostawić sobie sporo miejsca na to, co pojawi się w trakcie trwania projektu. Projekt rozpoczynamy od sprawdzenia wiedzy przedszkolaków w danym temacie. W tym celu budujemy tzw. Siatkę Wiedzy.


To tutaj wypisujemy to, co dzieci już wiedzą oraz to, czego w trakcie trwania projektu się dowiadują. Daje im to realny wgląd w rozwój ich własnej wiedzy.

Podczas wypisywania znanych faktów, możemy dzieci naprowadzać już na to, czego mogą jeszcze nie wiedzieć. Tutaj pomoże nam siatka pytań badawczych.


Pierwsze pytania już mamy: np. Jaki jest przepis na karmę dla kotów? Dlaczego złoszczą się na psy? itp. 

Przygotowaliśmy również miejsce zwane "Kącikiem Projektowym" To tutaj gromadzimy materiały związane z tematyką projektu.


Tutaj rozpoczyna się aktywizacja rodziców :) O tym, jak jest ważna, jak się przydaje i jakie niesie ze sobą korzyści w dalszej pracy będzie jeszcze okazja powiedzieć :). 
Wraz z informacją o rozpoczęciu projektu, poprosiliśmy rodziców o pomoc w jego realizacji. Dzieci sukcesywnie będą zapełniać kącik projektowy eksponatami.

To na początek... Co dalej? Sam jestem ciekaw, co wymyślimy :) Do zobaczenia!


*A. Stypuła, "Projekty Badawcze z dziećmi w wieku przedszkolnym", Fundacja Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego, Warszawa 2011.

piątek, 1 kwietnia 2016

Majsterkujemy i muzykujemy - Kij deszczowy

Kij deszczowy jest instrumentem, który bardzo ciekawi dzieci. Jego odpowiednie brzmienie zależy zarówno od budowy i materiałów, jak i od umiejętnego użytkowania. Umiejętnego, to znaczy delikatnego, wolnego, czułego, co często nie jest takie proste dla przedszkolaka. Z kijem deszczowym eksperymentowałem od dłuższego czasu i myślę, że doszedłem do kilku ciekawych spostrzeżeń, jak możemy wykonać go wspólnie z dziećmi. Zaznaczam na początku, że wersja, którą ilustruję zdjęciami, nie jest tą, z której jestem najbardziej zadowolony, o czym napiszę w dalszej części.

Do wykonania instrumentu potrzebujemy:


- kartonowej tuby (im dłuższa, tym trudniej, ale tym lepiej :)
- patyczków do szaszłyków (ew. wykałaczek)
- gwoździa
- młotka
- zatyczek zasklepiających końce tuby
- wypełnienia kija

Zaczynamy od wykonania otworów, w które będziemy wbijać drewniane patyczki. wykonujemy je w kształcie spirali gwoździem odrobinę mniejszym, niż średnica patyczka.



Następnie odmierzamy długość patyczka, który będziemy wbijać w wykonane otwory. Patyczek musimy wbić tak, aby oparł się o przeciwległą ściankę tuby, nie wbijając się w nią (gdy będzie za krótki - będzie się kołysał, gdy będzie za długi - będzie wystawał, lub złamie się podczas wbijania).


Polecam co kilka otworów sprawdzać, czy patyczek nadal pasuje, ponieważ w miarę wbijania, karton ulega lekkim deformacjom. Fotografowana tuba była dosyć cienka, co skutkowało większymi trudnościami z dopasowaniem patyczków, wcześniej robiłem podobny kij, używając fragmentu tuby po agrowłókninie grubości ponad 5 mm, efekt był wyraźnie lepszy.


Po odznaczeniu patyczkiem wzorcowym długości na patyczkach, nacinamy troszeczkę nożyczkami patyczek, co pozwala nam odłamać konkretną długość w wyznaczonym miejscu.

Teraz przychodzi czas na dzieciaki. W zależności od wieku i umiejętności dzieci, wbite prowizorycznie przez nas patyczki, dzieci mogą wciskać paluszkami (rozwijając jednocześnie małą motorykę)...


...oraz wbijać za pomocą młotka :)


Możemy używać młotka małego, jak i pełnowymiarowego, co daje dużą frajdę, no i dumę z używania "dorosłego" narzędzia.
Gdy wszystkie patyczki już wbijemy, zasklepiamy jeden z końców. Ja używałem do tego zakrętek do niemowlęcych słoiczków, które idealnie pasowały, ale to zależy od tuby.
Teraz musimy wypełnić tubę odpowiednimi kuleczkami. W tym przypadku użyłem ziarenek pieprzu czarnego. Wcześniej używałem m.in. plastikowego wypełnienia do woreczków gimnastycznych. Z tej dwójki zwycięzcą wydaje się wypełnienie woreczków. Ideałem byłoby wypełnienie twarde, jak najbardziej okrągłe, no i nie większe od pieprzu (np. silica gel dodawany w woreczkach do pudełek z butami). 



Na koniec nie do końca podobał mi się metaliczny dźwięk ziarenek uderzających o zakrętki dlatego wytłumiłem je za pomocą filcu.



Na koniec zatykamy, i GRAMY!



















Dźwig kubeczkowy - propozycje zabaw

    Internet jest bezdenną skarbnicą pomysłów na zabawy. Często jednak szukam czegoś bardzo prostego, do zrobienia w 5 minut wspólnie z dzie...